poniedziałek, 18 marca 2013


               Rozdział 20 ,czyli także tego.
                                           
                                                                        <3

 Boże jak to dobrze ,że ten Igła po mnie przyjechał do tej Kopenhagi ,bo ja to bym sama raczej nie przyjechała ,dlatego że wiecie moja wielce urażona duma by mi na to nie pozwoliła no ,ale już nie ma co się nad tym wszystkim rozwodzić ,dobrze ,że już w domciu jestem i Cichy się znów zrobił taki grzeczny i niby opanowany a tak naprawdę to wraca do żywych ,a to dzięki komu <fanfary proszę i kurdę oklaski> mnieeeeeeeeeeeeeeeee :> <boziu gdzie ja mam mózg ,kiedyś Błażej powiedział mi ,że jak się urodziłam to potem miałam żółtaczkę niby większą od niego ,ale nie istotne i naświetlali mnie lampami ,żeby tej żółtaczki nie było to za mocno lampy nastawili i mi mózg wypaliło ,a tak po za to jego tata wypuścił z kołyski on jest bardziej poszkodowany ,kuuźwa>. Wiecie ,że wróciłam do jakże lubianej przeze mnie roboty ?  Nie wiem czy mówiłam a jak nie mówiłam ,to powiem jeszcze raz ,wieeeeęeeęeęc ,bo co ten no wtedy miał Błażej załatwić ,to ,że ten no ,że no co miał mnie on zwolnić ,bo mi odwagi brakowało to on mi dziadyga wtedy urlop wziął i teraz wróciłam jak gdyby nigdy nic i chwaała mu za to . Wiec tak jak mnie nie było to oni moja biedna (booogata w przeżycia i marzeeenia) Sovia pojechała do Bełchatowa ,było jak było co tu dużo mówić ,teraz ważne spotkanie u nas na naszej pięknej sali ,teraz już będę przy moich myszoskoczkach i będę drzeć japę ,masować ,skakać,płakać i inne tego typu rzeczy aa co jestem kibic-wariatka-krejzolka.  Boże myślałam ,że zejdę na zawał serca i umrę na tej hali ,no pięć setów musieli rozegrać ,bo i jedna i druga ekipa przeżywała jakieś kryzysy (mamy kryzys kryzys kryzys od razu w bani śpiewam tego takie wariata łysego jak on miał oo dżijzasie oo Mezo czy jakos tak) wracając do tematu ,ale jednak moja drim tiiim wygrała i chwałaści Panie Boże. Teraz czeka nas jakże wieelka i zacna Delecta ,ale co pojedziemy do Bydgoszczy rachu ciachu i po strachu ,jednak co ten no jeden mecz przegrany ,aleee drugi druugi prosze państwa wygrany taaak kurde co z tego ,że nie mogę mówic ,bo mnie tak gardziołko boli ,że toż to szok jest ale czego się nie robi dla miłości. Wróciliśmy do Rzeszowa cali w skowronkach ,bo dlaczego nie Igła zapodawał hiciory ze swojego boomboxa i jaazda. Jesteśmy w domu w naszym pięknym domu wariatów na kólkach, mój wujcio okazał się wielkoduszny i dał nam 3 dni wolnego i oczywiście co Piotruś wymyślił ? Co ? Jedziemy do Żyrardowa ,do jego rodziców taaak kurwa tak się cieszę ,że nie zasnę wieczorem -.- Przecież ja się wstydzę ja się boje ja nie mam siły ja nic nie powiem ja w ogóle jestem biedna nieszczęśliwa . Dobra ogarnęłam się jako tako i poszłam spać na skrawku łóżka ,bo przecież moja kochana małpa rozwaliła się na łóżku jakby w łaźni (apropos przypomniał mi się taki mały joke ,rozwalił się jak żyd w gazowni ,wieem to takie ździebko niesmaczne było ,no ale dobra). Ale wiecie co wam powiem ,że wole to niż spanie samej bez niego ,bo to dobre dziecko jest duże w lato cienia ile da w zimie też da dużo ciepła i dziś mi tak jakoś dziwnie zimno było wiec wpierdzieliłam się prawie na niego ,alee jest ciepło i to się liczy w kraju wódki i kiełbasy włąśnie. Rano ,bo o 12 Piotrek latał jak z piórkiem wiecie gdzie i krzyczał ,bo do mamusi mu się spieszy i musiał mnie obudzić a miałam taki piękny sen ,że nic nie robie ,nic nie muszę. Dobra wstałam otrząsnęłam się poszłam do łazienki ale tam jak to powiedział Pitrek "Masz dziesięć minut ,bo jak nie to ja tam wejdę i zobaczysz" wiec musiałam się uwijać i tak wyszłam po 20 a ten już stał w salonie w kurtce w bucikach i się cieszył jak koń na suchary ,dobra zeszliśmy na dół uznałam ,że nie będę się jakoś och ach ubierać tylko tak jak mam w zwyczaju ,czyli rurki ,air maxy ,bluza czarna adidasa i biała bokserka. Do tego włosy w kłosa i kreseczki i pomadka taka ze mnie wariatka. Jechaliśmy już z godzinę a mi się strasznie nudziło ,bo spać mi się nie chciało czyytać tym bardziej trochę porobiłam z siebie dziecko specjalnej troski  jak staliśmy w korku czy na światłach ale mi się o już znudziło, więc w minucie wpadłam na pomysł jak powkurzać Piotrka hahahaha ,wiec położyłam mu rękę na udzie i kreśliłam palcem kólka
-Wiesz ,że jesteś perfidna -zapytał
-Jaa?? Co ja niby takiego robie ?
-Nie święty Antoni ? Wiesz ,że nie mogę się skupić i zaraz w coś rypniemy
-Dobrze ,żebyś w nocy mnie już o nic nie prosił -wiedziałam ,że to szantaż ,ale po co zaczynał i tak był na przegranej pozycji
-No ale ...-powiedział lecz ja od razu mu odpowiedziałam -Nie ma żadnego ale- i zabrałam rękę odkręciłam sie do niego tyłkiem i plecami i oparłam się o szybę i teraz to on miał ochotę się ze mną drażnić i zaczął jeździć ręką po moich plecach i na tyłku zataczał kółko i znów na plecy jednak mi to nie przeszkadzało i wiedziałam ,że w nocy jak zacznie tak robić to mu ulegnę no ale no nie mogłam nic innego zrobić. Po kilku jakże długo ciągnących się godzinach dojechaliśmy do Żyrardowa wiedziałam ,że jak jesteśmy to i do moich rodziców wpadniemy jednak okazało się ,że pojechali do Włoch na jakieś tam targi nie wiem czego wiec uniknęłam jakiś dzikich akcji konspiracji związanych z moją mamą i Piotrkiem już mi się niedobrze robi z nie wiem strachu przed spotkaniem z jego rodziną ,wiem ,że ma siostrę w moim wieku może się dogadamy ,może najlepiej będzie jak nie będę nic mówić ,ale wtedy wezmą mnie za jakąś niedokołysaną albo coś ,dobra będę sobą i będzie co będzie. Gdy zaparkowaliśmy pod jego domem byłąm zachwycona bo zawsze chciałam taki mieć no ale dobra po chwili wybiegł do nas pies ,aż mi się śmiać chciało jak skoczył na Piotrka i zaczęli się witać ,po psie pokazała się reszta famili która obcieła mnie od góry do dołu najbardziej jego siostra i tu juz wiedziałam ,że przyjaciólkami to my raczej nie będziemy no alę nie wiem , 

-Boże ropuniu jak ty wyglądasz ? \Czemu jesteś taki chudy ? Piotruś czy ty w ogóle coś jesz ? -zapytała mama Piotrka
-Mamo !?? jem oczywiście ,że jem ale ja mam swoją dietę ,bo jakbym chciał jeść tyle ile zapewne wepchniesz we mnie przez te dwa dni to bym do bloku wyskoczył na 10 centymetrów.

-Piotrek no ale dziecko-powiedziała znów mama
-Oj no Piotrek jest już duży ,daj mu żyć Helena ,przecież nie ma 2 lat-powiedział ojciec 
- O widzisz tato jak dobrze mówisz-powiedział Cichy ja natomiast cieszyłam się z chwili i siedziałam cicho do czasu
-Kim ona jest ?-zapytała siostra środkowego
-Mamo ,tato Natalka to jest Alicja moja dziewczyna-powiedział na jednym oddechu
-Dzień dobry państwu ,cześć Natalia ,bardzo miło jest mi państwa poznać-boże co ja wygaduje
- Oo booże następna chuda rybka do wykarmienia , Piotrek jak mogłeś tak wygłodzić tą dziewczynę ,strzelił ktoś cię kiedyś w głowę ,chodź dziecko zjesz pierogów -powiedziała matka Piotrka a mi się zrobiło jakoś tak cieplej na sercu ,taka dobra z niej kobieta w przeciwieństwie do Natalii
-Bardzo chętnie zjem pierogi ,dziękuję-powiedziałam
-Mamo ja jej nie głodzę ,ona nie chcee jeść i mnie bije i o -żalił sie Piotrek
-Widzisz synu tak to jest ale ty siedź cicho jeśli życie ci miłe-powiedział Zygmunt ja słysząc te słowa tylko się uśmiechnęłam ,kurczę chciałabym pogadać z Krzyśkiem i z Ziomkiem ,podobno ma jakąś nową dupeczkę (i się wkurza jak na nią tak mówię ,wiem ,że ma na imię Anastazja i to tyle wyślę potem Piotrka na zwiady niech zadzwoni i się czegoś dowie)
-Alicjo ?-usłyszałam głos pani Heleny
-Tak ?
-A czym ty się w ogóle zajmujesz ?
- Jestem fizjoterapeutką w klubie gdzie Piotrek gra i miałam zamiar studiować na AWF ale jednak brak czasu wyeliminował to jednak na chwilę ,starałam się jeszcze o pracę w kadrze jako drugi fizjoterapeuta i rozpatrują moją kandydaturę , moja rodzina mieszka również jak się dziwnie złożyło w Żyrardowie koło basenu.
-Widzisz dziecinko jaki ten świat mały
-Aaaaaaaaaaaaaaaalaaaa ,gdzie jesteś?-wydarł się Piotrek
-W kuchni ,czekam na pierogi. Czego się drzesz ?
-Przyniesiesz mi jeednego!?
-Nie sam sobie przyjdź i weź -powiedziałam|
-Ale jesteś zapamiętam to sobie !
-Ja też już sobie coś zapamiętałam ,chodź tu a nie się drzesz - i w również przyjemnej atmosferze minęła nam cześć wieczoru ,poszłam do pokoju naszego za mną Piotrek ,lecz gdy poszłam do łazienki usłyszałam ,że do nas do pokoju weszła Natalia i zaczęła rozmawiać z Cichym  na nasz temat :
-Piotrek możemy pogadać
-Jasne ,co tam ?
-Nie mów mi ,że zamierzasz się związać z tą dziewczynką
-Natalia hamuj się
-No mówię prawdę ,czy ty nie widzisz ,że ta dziewczyna wyżej sra niż dupę ma?
-Nie tobie to oceniać to po pierwsze ,po drugie nie będziesz mi mówiła z kim mam się spotykać a z kim nie tyle w temacie ,na razie wiesz gdzie są drzwi czy zapomniałaś
 -Udowodnie ci ,że to nie jest dziewczyna dla ciebie -powiedziała na odchodnego ja cieszyłam się ,że Piotrek tak zareagował i będę musiała z nim pogadać na ten temat ale to dopiero jutro i z drugiej strony zaczynałam się bać tej dziewczyny bo nie wiedziałam co może jej strzelić do tego pustego łba.

_________________________________________________________________________________
Średnio mi się rozdział podoba bo jest nudny, Ale cóż, zapraszam do komentowania bo to cieszy i o :) Pozdrawiam Annie.

29 komentarzy:

  1. http://walcze-bo-warto.blogspot.com/2013/03/cztery.html pojawiła się czwóreczka, więc zapraszam i czekam na opinię z Twojej strony :D
    pozdrawiam poziomkowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby Ci się nudziło, to zapraszam na piątkę ;)

      Usuń
  2. Genialny rozdział, czego chcesz :D
    Zapraszam do mnie, bo już jest klejny! :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział wyczuwam kłopoty na linii Alicja-Natalia. Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie na http://volleyball-lost-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kłopoty mogą być ,ale dziewczyny sobie wszystko wyjaśnią chyba :)

      Usuń
  4. Mam nadzieję, że Natalia nic nie wykombinuje. ;p Zapraszam
    http://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zmartwić ,bo ona jednak coś teges no nie będzie miła dla Alicji ,ale to nie zmieni nic w ich relacjach ,chyba :)

      Usuń
  5. Nudny? Z Twoim stylem pisania mało co jest nudne :)
    Poza tym opowiadania, w których w każdym rozdziale jest mega szybka akcja są nużące, więc nie przejmuj się :)
    Grr, ta Natalia już nie denerwuje. Byle nie mieszała się między Piotrka a Alę, bo... :D
    Pozdrawiam ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa ,doceniam w 100 % ,chwilowo te rozdziały mnie nie satysfakcjonują ponieważ skupiam sie nad tym drugim projektem gdzie jest na razie tylko prolog ale zapraszam tam bardzo serdecznie już :) Powoli ta historia dobiega końca no ale cóż no :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Panienka Natalia, ma jakieś obiekcje do Ali? Ale jakie? No co jej ta dziewczyna zrobiła? No na mam nadzieję, że nie będzie tu jakiegoś zbytniego zamieszania przez nią, bo ja mam wrażenie, że nie za dobrze to będzie. Ala jest przezabawną osobą, totalnie zwariowaną, ale ubarwia to życie innym :D Takie mam zdanie :P Jest inna niż inni, co nie znaczy gorsza :) Czekam na następny!
    Buziaki, Happiness ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też dziwnie przyzwyczaiłam się do Alicji ,a co do Natalii no cóż mogę powiedzieć ,siostrzana miłość do Piotrka jest tak dziwnie ślepa ,że nie dostrzega pare aspektów ,wszytko rozwiąże się na przełomie kilku rozdziałów ,bo następny będzie o Ziomku bądź Igle.Pozdrawiam i ściskam czy jakoś tak :)

      Usuń
    2. Przepraszam, że nie poinformowałam o rozdziale, ale nie ogarniam kompletnie tego. ;p Zakładaj gg i nie marudź, pogadamy sobie! :D
      A tak, co do mojego rozdziału, to nie za bardzo wiem, o co Ci chodzi z Winiarem. Może pomyliłaś opowiadania, bo u mnie nie było żadnego jego rozstania z Dagą ;) Zdarza się czasem pomieszać, więc rozumiem :)
      Kończę, przepraszam, że pod postem, ale nie mam gdzie, byś odczytała. Rozpatrz pozytywnie mój apel o gg! :D
      Buziaki, Happiness ;*

      Usuń
  7. Świetny!!!! Czekam na więcej ;D
    Zapraszam do siebie!! ;3
    http://4volleyball44.blogspot.com/
    http://sercezawszewielepiej.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam do siebie na kolejny rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O co tej Natalii chodzi? Co jej Ala zrobiła, nawet nie zamieniła z nią słowa, a już stwierdziła, że jest ona nie odpowiednia dla Piotrka. Nie wiem, mam nadzieję, że Piotrek dalej będzie bronił Ali i nie da się opętać siostrze! :) Czekam zatem na następny rozdział! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na trójkę: http://wsidlachmilosci.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Natalia do sobie widzę teraz sama szuka przygód i raczej wrogów taka wredna z niej istota ale do czasu mi sie wydaje a może nie ,zależy jak bardzo namieszam w następnych dwóch rozdziałach. No Piotruś jak lew będzie walczył o Alę :) No Twoja 3 dawno przeczytana :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No między dziewczynami może nie być miło i na pewno będą z tego kłopoty ;/ Nie rozumiem Natalii, zamiast cieszyć się szczęściem Piotrka...
    Zapraszam na 3 rozdział na: http://walcz-o-mnie.blogspot.com/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie to i ja jej nie rozumie ;> Ale ona mnie popamięęta :) Dziękuję bardzo za zapro :)

      Usuń
  12. Głupia jest ta Natalia i tyle w tym temacie ;)
    Trafiłam tu przez przypadek i szybko pochłonęłam wszystkie rozdziały. Niektóre fragmenty czytało się dosyć ciężko. Pewnie przez te buźki, ale to kwestia przyzwyczajenia chyba xd
    Gdzieś tam wyczytałam, że lubić ręczną, więc jeśli masz ochotę to zapraszam na lekko jebnięte opowiadanie o szczypiornistach ;)
    http://mydlo--powidlo.blogspot.com/

    no i na siatkarskie ;)
    http://ona-on-siatkowka.blogspot.com/

    buźki ;*
    Zakręcona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No głupia ja jej pokaże gdzie jej miejsce ,tak jak wspominałam za kilka rozdziałów :P ooo szczypioorniaki to zajebiste chłopaki :) Oczywiscie ,ze mam ochotę :)

      Usuń
  13. Kompletnie nie rozumiem zachowania Natalii. Zamiast cieszyć się szczęście Piotrka to ona odwala jakieś fochy. Ciekawe jakie ona może mieć pretensje do Ali. Skoro Piotrek się w niej zakochał to ją nie powinno to obchodzić jaka ona jest. Nawet jak by Ala była okropna, brzydka i gruba, a Pit by ją kochał, to się odzywać nie powinna. Może niech się wreszcie za własne życie weźmie.
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe
    Ps. Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam na 10 na http://add-me-wings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dookładnie ,no ale widzisz są ludzie i taborety :P Ale będzie dobrze ,kiedyś :) Obieecuje :)

      Usuń
  14. Jak prosilas, informuje cie o nowym rozdziale :) Milego czytania, pozdrawiam K.
    http://mikasa-i-gra.blogspot.it/2013/03/rozdzial-7-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Co ta Natalia ma do Ali? Na serio, to sprawa Piotrka z kim się spotyka. Jeśli jemu się podoba, nie powinna się mieszać do tego. No ale cóż. Taka rola siostry, żeby się martwić o brata ;)
    Buziaki, S.;*

    A jeśli masz ochotę, zapraszam na coś innego- http://nienawisc-od-kolyski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem co ona ma ale się wyjaśni wszystko :) A chętnie zajrzę :)

      Usuń
  16. Zapraszam do mnie na długo wyczekiwany 15 rozdział :)
    http://lonesome-tears-in-my-eyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń