piątek, 15 lutego 2013


             Rozdział 12 ,my new big funny family.

-Ziomuś ,co się stało ??
...
-Zaraz tam będę ,czekaj tam na mnie.-powiedział zakończył rozmowę ,ubrał buty i kurtkę i wybiegł z mieszkania. 

Oczami Krzysia
W sumie to nie wiem o co mu lata ,co chce ,po co przyjechał i to jeszcze przecież w środku sezonu. I co on o tej porze robi w Rzeszowie ? Nie wiem ,ale wiem ,że wixa łołoło ;) Muszę sobie w końcu poprawić jakoś humor, tak tak Alicja poprawiła mi humor ,no ale kumpel mój best ever (taak LOFFFKI) , ale tyle lat się znamy , i razem na dobre i na złe (czy tego chcesz czy nie dobre miejsceeee ,czy jakoś tak) on był moją doktor Zosią ,która mnie zawsze rozumiała, toż to osoba jak brat. Dobra po jakiś 20 minutach byłem na lotnisku i widzę go ,cieszy do mnie japę ,obejrzałem się po lotnisku jak na tą porę dużo ludzi ,pomyślałem że zrobię Ziomkowi przypał więc naglę dre się na całe lotnisko piskliwym głosem :
-OOOo Boże przecież to sam Łukasz Żygadło ,ooo jezusiu co koleżanki powiedzą ,ojej Panie Łukaszu jak po lidze rosyjskiej -Ziomka dookoła okrążyli ludzie  a ja stałem z boku i nagrywałem całe zajście ,bo musi być w końcu to uwiecznione. Łukasz się troszkę zdenerwował i wskazał na mnie a jego "fanki" typu "oboszeee jakie on ma piękne oczy", obleciały mnie z każdej strony lecz po kilku minutach ich zbyliśmy (po kilku chyba godzinach)
-Ziomuś ,to co teraz gdzie jedziemy ?
-No nie obraź się ,ale do Ciebie ,bo padam a nie mam się gdzie zatrzymać .
-Ale nie mieszkam już tam gdzie mieszkałem ,rozwodzę się .-skwitowałem
-Yyy,ale Igła czemu ?-zapytał
-Oj opowiem Ci jutro, mieszkam teraz u naszej masażystki z klubu-powiedziałem
-Mm masażystki ,Krzysiuu nie poznaję.
-Gówno a nie , nie poznajesz. Lepiej łapeczki twoje jakże drobne wiesz daleko od niej ,bo Cichy by cię zajebał nożem do kotleta.
-Cichy ma dupe? CO ty pierdolisz ?-zapytał
-Noo daj spokój i to dobra dupa jest. Dobra dawaj zawijamy do niej na kwadrat ,ja tam teraz będę mieszkał bo jej brat się wyprowadza ,ona więcej czasu jest u Pita niż u siebie wiec może i ty byś z nami przyten no wiesz . Na długo zostajesz ?
-No pewne są dwa sezony ,ale bo ja Ci typku najlepszego nie powiedziałem ,bo ja teraz będę wam rozgrywał ,bo Asseco mnie wykupiło ,a tam wiesz w drużynie już nie to samo co kiedyś.
-Ooołoo co ty gadasz ? Staryyy cieszę się.-powiedziałem
-Wiem wiem ,ale nie gadaj tylko dzida na kwadrat do ciebie znaczy was czy jak to tam wiesz powinno się ładnie wymawiać .
Po jakiś kolejnych 20 minutach byliśmy pod blokiem, Ziomuś wypatoczył się z auta wziął te swoje wszystkie bambetle i idziemy na górę. Otwieram drzwi tamte łajzegi (kochaniutkie ,ąż mi się przypomniało jak wiecie ja z Iwoną tak kiedyś dobra jebać tą i tyle w temacie) spały jedno na drugim ,nagle wpadam do salonu i dre japę
-Wstawać szybko ,blok się pali ,szybko
Piotrek poderwał się szybko ,wział Ale na ramię i chodu na klatkę ,waląc z przysłowiowego bara Ziomka i jak już był koło windy zauważył ,że pokładamy się we dwójkę ze śmiechu. Postawił ją na nogach ona biedna bidusina nie wiedziała co się dzieje poprawiała się.
- Pojebało Cie kurwa ? Mama Cię nie kocha do chuja -darł się Piotrek
-Oj Cichy spokojnie -powiedziałem
-Chuja a nie spokojnie ,chcesz żebyśmy dostali zawału ,bo tobie wzięło się na jakieś pojebane żarty ?
-Oj dobra Piotruś cicho ,chodź idziemy bo spać mi się chce -powiedziała Ala i idąc w kierunku mieszkania natchnęła się na Ziomka , który uśmiechnął się firmowym uśmieszkiem numer 887-O cześć Łukasz ,wejdź znajdź sobie lodówkę i zjedz ,śpisz na kanapie przykro mi za 3 dni już czy tam 4 Błażej wyjeżdża do Włoch to zajmiesz jego pokój ,bo mniemam ,że i ty będziesz moim nowym braciszkiem ?-powiedziała. Ziomuś miał oczy jak dwa wyjebane bezpieczniki i z zadziwieniem na dziewczynę ,Pio,
trek stał już za nią ta złapała go za rękę i poprowadziła do swojej sypialni, po chwile było słychać muzykę i śmichy hihy ,ziomek jadł płatki a ja postanowiłem się też już zdrzemnąć ,po chwili ja i Ziomek smacznie spaliśmy.



Oczami Alicji.
Kiedy Krzysiek wybiegł jak poparzony z mieszkania z Piotrkiem na początku nie bardzo wiedzieliśmy o co się rozchodzi ,wiec poszłam do kuchni ,kolaację nawet zrobiłam (żeby nie było nie jakieś tam ęą wykwintne danie ,zwykłą zapiekankę) po chwili już szamka była gotowa ,dobra zjedliśmy ,nuuudziło nam się, usiadłam Piotrkowi na kolanach ,ale wiecie nie po to ,żeby wiecie tylko tak o po prostu siedziałam . Trochę się  całowaliśmy i przutulaliśmy a co ,bogatemu wszystko wolno :) Nagle zrobiło się tak sennie a tak mi się nie chciało wstać i iść do sypialni zanim Piotrek by zebrał z kanapy swoje 100 kg to mi by się już spać odechciało ,wiec tak jak siedziałam na biednym Nowakowskim przytuliwszy się do niego mocniej zasnęłam on tam chyba jakieś znowu dziwne rzeczy na telewizorze oglądał ,ale potem zasnął i on. Spaliśmy nie wiem ile gdy nagle do mieszkania wpadł Igła i krzyczał ,że się pali, Piotrek długo nie myśląc huls mnie na ręcę i w nogi jak się później okazało był to głupi żart za który Igła dostał opieprz. Gdy wracaliśmy do mieszkania zauważyłam Łukasza Ż wiedziałam ,że Igła opowiedział mu o mnie wiedziałam również ,że ja go znam powiedziałam mu gdzie ma spać i wgl a sama z Piotrkiem wybrałam się do "siebie" Włączyłam muzykę. Położyłam się na łóżku Piotrek oczywiście uznał ,że takie smuty jakich słuchamy to nie są dobre i oczywiście obstawiał za i przeciw
-Piotrek chodź proszę tu do mnie -powiedziałam i nie musiałam dwa razy powtarzać ,chłopaki (czytaj Igla i Ziomek)urzędowali w kuchni a ja zasnęłam znów na Piotrku tym razem na jego torsie. Spałam już z godzinę ,gdy nagle Piotrek dostał SMS i poderwał się usiadł na łóżku ,była 3.30 w nocy.


________________________________________________________________________
Ojej dawno nie było takiego dennego rozdziału ,nuda nuda nuda. Trzy razy na nie ,dziękujemy.
Tak czy siak zapraszam do komentowania. Nowy rozdział w niedziele. Pozdrawiam ~~>Annie

13 komentarzy:

  1. Ciekawe kto to Pitowi przysłał sms'a o 3 w nocy, no no. Igła mnie totalnie rozwala :)) Pozytywnie oczywiście.
    Dobrze, że Ziomek będzie teraz w Rzeszowie rozgrywał, czekam na następny rozdział :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również z niecierpliwością czekam co tam dalej z winiarem :P
      Cieszę się ,że rozdział sie podoba :)

      Usuń
  2. Hej hej ;) Nominowałam Twój blog do nagrody Liebster Award, w wolnej chwili wpadnij ;) I czeka nowy, świeżutki IV rozdział na przeczytanie :D
    A żarty Igły najlepsze po prostu. Uśmiech nie schodził mi z twarzy jak czytałam ten rozdział ;)I czekam na nowy!
    Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Dziękuję za nominację. Już czytam twój nowy świeżutki rozdział :) A i cieszę się ,że rozdział się spodobał.

      Usuń
  3. Fajnie fajnie jest :D
    Żart Igły - tego się można po nim spodziewać, ale i tak trochę mnie zadziwił :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy na dobrze zdziwił czy na złe :) ??
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Oczywiście na dobre :)
      Zapraszam do siebie na http://magia-rubinu.blogspot.com/ ;)

      Usuń
  4. Bardzo fajny rozdział, nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D Pozdrawiam wszystkich Zuza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny rozdział już w niedziele ;) cieszę się ,że się podoba:) Pozdrawiam i ściskam :) <3 ~~> Annie

      Usuń
  5. no to robi się coraz ciekawiej :) i któż to pisze do Piotrusia o tak późnej porze...w następnym pewnie tajemnica się rozwiąże:))
    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowy rozdział u mnie- http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam na kolejny rozdział:)
    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń