Rozdział 6 czyli pozwól temu być.
Na czym to ja wczoraj skończyłam mą opowieść ? Hm... Aa już wiem, pewnie już sobie wszystkie wyobrażacie dalszą część wczorajszej nocy ? Macie racje. Tak uprawiałam dziki i namiętny seks z środkowym reprezentacji Polski w siatkówce. Pewnie zastanawiacie się czy żałuje ,odpowiem nie, bo w sumie nie wiem ale wydaje mi się ,że zaczynam coś czuć do tego chłopaka.Nie wiem czy to miłość czy tylko złudzenie ,ale CHWILOOO TRWAJ.
Nagle się obudziłam i usłyszałam głos
-Witaj pikna dziewojko
-No siemano
-Robisz śniadanie :) -powiedział Cichy
-No chyba cię posrało ... na takie problemy tylko stoperan a nie śniadanko.- odparłam
-pfeee ,doobrze doobrze zapamiętam to sobie :)
-okej . zapisz sobie na kartce "Ala nie chciała zrobić mi śniadania" -Piotrek popatrzył na mnie jakbym uciekła z psychiatryka- too na wszelki wypadek ,żebyś sobie nie zapomniał.
Leżeliśmy tak przez chwile ,ale żadne z nas nie podnosiło się by robić śniadanie.
-Piotrek ,przepraszam cię ,wiem że wczoraj nie powinnam się tak zachować ,nie wiem czemu to zrobiłam.
-Eeej mała nie masz za co przepraszać ,jakbym nie chciał to bym przecież powiedział.
-Ale jak mam to rozumieć ,pocieszenie po twojej dziewczynie Oli czy jak ? Jednorazowa przygoda ? Bo jak tak to wolałabym o tym zapomnieć i nie chce czuć się jak dziwka.-zapytałam
-Na pewno nie była to jednorazowa przygoda ani pocieszenie po tamtej siksie ,bo ja to się chyba w tobie zakochałem.
-oojacież pierdziele ,we mnie ? Czemu ?
-No w tobie przecież nie w duchu świętym , w sumie to nie wiem bo umiesz mi pocisnąć i nie tylko ,bo jesteś prawdziwa ,wredna i arogancka ale zarazem kobieca i nieśmiała tak jak ja tyle ,że ja nie jestem kobiecy-odparł ja tylko znów zaczęłam go całować ,ale po chwili oderwałam się od niego i mówię -ale zrobisz mi śniadanie- Piotrek nic nie odpowiedział tylko zaczął się śmiać.
-Piooootreeek mam do Ciebie pytanie ? -powiedziałam to zaczynając się ubierać ,ale nie w tą kiece tylko w pitrkowe spodenki i bluzkę.
-Ee ?
-Czyli my znaczy ja plus ty ? No ten kuurwa jesteśmy razem ?
-No emm, yy ...nie wiem -słysząc te słowa coś we mnie pękło jakby mi ktoś zadupcył w głowę butelką po szampanie. Wyszłam z jego sypialni (nie biorąc nic) i udawałam się do drzwi lecz coś albo raczej ktoś pociągnął mnie za rękę i powiedział -
-Nie będziemy razem rozumiesz !! Bo Ty już jesteś częścią mnie. Nie darowałbym sobie jakbyśmy nie byli już na zawsze jednością.
-Ty melepeto jedna !! Noo jaki z ciebie rumun... Ale chyba ja też zakochałam się w Tobie.-powiedziałam a ten pacan wiecie co zrobił sobie ze mnie ?? Woreczek kartofelków i przerzucił sobie mnie przez ramię i zapyla tak ze mną z powrotem do sypialni ,ale teraz ja zamierzam być cnotka i nie ma tak dobrze.
-Siadaj tu koło mnie -powiedziałam -I połóż mi teraz tą swoją biedniusią prawą nogę ,której miałeś nie nadwyrężać na udzie
-Ale ,że jak -noo musiałm typkowi zademonstrować ,ale nie mogło być tak pięknie musiał to wykorzystać przeciwko mnie ... uff tyle dobrze ,że nogi ogoliłam (haha przecież wiedziałam co się święci) . Dobra po chwili Piotrek położył nogę na moim udzie ... Wymasowałam mu kostkę na co on oczywiście się cieszył jak szczerbaty na suchary ,mniejsza z tym.
-Piotrek-krzyknęłam - Twoooja kostka-nadal krzyczałam lubiłam denerwować ludzi
-Ala kotuś co z nią nie tak mów szybko błagam ! -jakby mógł to by wybiegł gdzieś daleko daleeeko w nieznane
-A nie wszystko z nią okej nawet opuchlizna zeszła ,pomimo że minęło dopiero 8 dni dziś pojedziesz do lekarza i jak powie to co ja wypiszę ci kartę i jutro możesz dzidować do Spały.
-Kurwa-odetchnął- Zaaajebiście ,ale teraz to cię zabije i nie będzie tak łatwo-i takie 205cm legło na mnie i robiąc ze mną różne dziwne rzeczy. Wstałam i zaczęłam się zbierać ,zrobiłam nawet śniadanie a co ,niech zna chłopak łaskę pani. Piotrek zbierał się szybko do lekarza. Ja musiałam niestety iść do domu ,a on pojechał do szpitala ,autem sam. Duży chłopiec. W domu pusto ,dobrze bardzo dobrze. Nie wiem czemu ale strasznie chciało mi się spać. Wiec tak też zrobiłam . Nagle obudził mnie dźwięk sms'a
Alaaaa ,kotku jutro SPAŁA <3 Dziękuję Ci za to wszystko !!Na mojej twarzy pojawił się banan. Ale poczekajcie ,muszę odpisać chłopaczynie.
Cieszę się się misiak. Wpadasz dziś do mnie ? Ale zapowiadam od razu NIE ROBIĘ ŻADNYCH KOLACJI mogę kisiel zaproponować ;>
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź
Może być i kisiel;D Ale wieczorkiem późnym późnym koło 21 ? Bo muszę coś jeszcze załatwić i w ogóle do klubu podskoczyć pogadać z Kowalem i Andreą i do domu na chwilkę. Poczekasz ?
~~~~
Pewnie ,że poczekam. Ale teraz lecę do sklepu po ten twój kisiel. Jaki chcesz smak ?
~~~~
Truskawkowy :> Dobra do 21 ,bo w końcu to ja się w końcu nie wyrobię.
Ale Alaa ?
~~~~Tak Piotruś ?~~~~
Kocham Cię !! <3
~~~~
Ja Ciebie też ,słońce.
Te kilka godzin jakoś dziwnie mi się ciągnęło. Postanowiłam wejść na fejsa , ułaa długo mnie nie było kilka wiadomości od Kaśki ,nie chce mi się z nią gadać. Emm kilka zaproszeń do znajomych (taak wszyscy prawie z Asseco) em i kilka powiadomień ,ale jedno z nich było zadziwiające ,więc pozwolę sobie zacytować
_____________________________________________________
Nie podoba mi się rozdział ,bo jest taki przejściowy nic w sumie się w nim nie dzieje ciekawego ,no ale nic ,może jutrzejszy będzie jakiś bardziej krejzi. Zapraszam do lektury i bardzo bym prosiła o komentarze. Pozdrawiam cieplutko ~~>Annie
Hm ,zrobiło mi się ciepło na sercu zaakceptowałam to co wysłał mi mój ZIOOOM <3 i po chwili pojawiło się milion gratulacji ale i przypałowych komentarzy od chłopaków ,oczywiścim mistrzem zbierania lajków był nie kto inny tylko Krzysiu Ignaczak, aa co :> Ale wiecie co mnie zdziwiło najbardziej ,gdyż dostałam lajka od ZB9 (uuu aż mi się niesmacznie zrobiło). Doooobra lece po ten jego kisiel ,bo żyć nie da. A przecież już jutro moja (taak aż dziwnie jest to mówić ,ale muszę się przyzwyczaić więc powiem jeszcze raz MOJA) gwiazda jedzie do Spały i wróci za 7 dni.PIOTR NOWAKOWSKI PRAGNIE OZNACZYĆ CIĘ JAKO SWOJĄ DZIEWCZYNĘ.
_____________________________________________________
Nie podoba mi się rozdział ,bo jest taki przejściowy nic w sumie się w nim nie dzieje ciekawego ,no ale nic ,może jutrzejszy będzie jakiś bardziej krejzi. Zapraszam do lektury i bardzo bym prosiła o komentarze. Pozdrawiam cieplutko ~~>Annie
no to czekam jak dalej rozwinie się Ich związek, bo z tego co widać to do normalnych nie będzie należał;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com
Ojj na pewno niee ;> Ale jeśli się spełni moja wizja następnego rozdziału to będzie się działo :D
UsuńPozdrawiam :D
zapraszam na nowy rozdział:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com
Ooo już już czytam :D
UsuńFajnie ,ze wreszcie są razem.Czekam na kolejny i zapraszam do mnie na ósemkę http://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo następny już jutro <3
UsuńJuż czytam twoją ósemeczkę :>
Jak dobrze ,że już 6 :D
OdpowiedzUsuńNA http://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/ POJAWIŁ SIĘ PIERWSZY ROZDZIAŁ ZAPRASZAM,
OdpowiedzUsuńłoo fajnie fajnie :> już pędzę i czytam :)
UsuńBardzo bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńCzytając to opowiadanie śmieję się jak przy rzadko którym :D
Gratuluję, świetnie piszesz :D
Również zapraszam do siebie na nowy rozdział na http://setball-for-hope.blogspot.com/ oraz na nowe opowiadanie magia-rubinu.blogspot.com
Pozdrawiam, Misu :)
cieszę się ,że moje pisanie wywołuje śmiech :> dzięki za miłe słowa z przyjemnością będę śledzić Twoje opowiadania :>
Usuń